Z dużym zainteresowaniem czekam na kolejne premiery Biblioteki Słów, bo wiem, że zawsze mogę liczyć na literacką ucztę. Są to z reguły książki południowoeuropejskich autorów, dzięki czemu mają specyficzny klimat, trudny do opisania słowami. Tym razem na tapecie Chorwacja, Ivica Prtenjača i jego „Wzgórze”.
Kategoria: Literatura piękna
Książka, którą powinieneś przeczytać
Z debiutancką powieścią Wiktora zetknęłam się prawie trzy lata temu (poczytać o niej można tu) i już wtedy wiedziałam, że będę chciała kontynuować swoją przygodę z jego twórczością. „I tak dalej” z perspektywy czasu nie było książką pozbawioną wad, ale pamiętam, że była to opowieść intrygująca i już wtedy można było wnioskować, że jej autor ma duży talent, który musi tylko odpowiednio rozwinąć. Nakładem Wydawnictwa Papierowy Motyl ukazała się niedawno druga powieść Wiktora, więc mam już kilka przemyśleń dotyczących tego, co stało się z talentem autora przez tych kilka lat.
Zaduma nad żałobą
Żyjemy w biegu, przesiadając się z autobusu w metro, spiesząc się, nie wiadomo tak właściwie, gdzie i po co. Nasze myśli zajmują rzeczy banalne, o których zapominamy jeszcze zanim zdążyliśmy o nich pomyśleć. W dzisiejszych czasach cenniejsza niż kiedyś jest umiejętność zatrzymania się na chwilę. Ja uwielbiam to robić przy krótkich, ale pełnych emocjonalnych treści książkach, a taką właśnie jest „Sabo się zatrzymał”
Dwadzieścia jeden historii z czasu kryzysu
„Dwadzieścia jeden uderzeń serca” to dwadzieścia jeden historii ludzi, żyjących na irlandzkiej prowincji. W kraju panuje kryzys, który zaczyna dawać się we znaki również mieszkańcom mniejszych miejscowości.
Barcelona – miasto cudów
Z przyjemnością sięgam po powieści, których akcja rozgrywa się w Barcelonie, bo moim zdaniem jest ona jednym z najpiękniejszych literackich miast. Tym razem na warsztat wzięłam „Miasto cudów” – najsłynniejszą powieść Eduardo Mendozy.
Malownicze słowacko-węgierskie pogranicze
Dzięki Wydawnictwu Biblioteka Słów mam możliwość odkrywania książek z krajów położonych na południu Europy, które to książki nie są do końca znane w Polsce. A szkoda, bo chociażby „Wtedy w Loszoncu” – powieść słowackiego prozaika i scenarzysty Petera Balko, jest przykładem literackiego kunsztu, którego czasem trudno szukać we współczesnej prozie.
Zasady dynamiki #1 – „Król przyjmuje”
Jak powszechnie wiadomo, kocham się w literackiej Barcelonie i z chęcią odkrywam nowych autorów, którzy umiejscawiają akcję swoich powieści właśnie w tym katalońskim mieście. Barcelona jest w tych historiach na tyle wyrazista, że zawsze staje się kolejnym bohaterem literackim i trudno przejść obok niej obojętnie.
Duża książka i małe rozczarowanie
„Szczygieł” to powieść, o której słyszałam już tak wiele, że gdy tylko nadarzyła się okazja, by wreszcie ją przeczytać (przed ostatnim wznowieniem była praktycznie niedostępna), bez wahania po nią sięgnęłam. I chyba moje oczekiwania wobec tej historii były zbyt duże, ale o tym za chwilę.
Nostalgiczna historia samotności z wyboru
Dominikę Kluźniak kojarzy pewnie każdy z nas – z telewizji, teatru lub dubbingu. „Miejsce” to jej debiut powieściowy i choć zazwyczaj w takich sytuacjach jestem dość ostrożna, tym razem okazało się, że nie musiałam.
[PREMIERA] „Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło” Tomasza Nalewajka
“Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło” to literacki debiut Tomasza Nalewajka – psychologa i psychoterapeuty w trakcie czteroletniego szkolenia w nurcie integracyjnym. To historia autobiograficzna, porusza więc dwa razy bardziej. Autor porusza w niej trudne tematy, związane z syndromem DDA, uzależnieniami, terapią i trudnymi relacjami.