„Porwanie na planecie Z” to kolejny debiut, który ukazał się nakładem Wydawnictwa poczytne.pl. Tytuł może nie przykułby mojej uwagi w normalnych okolicznościach, ale wciąż mam w pamięci debiutancką powieść Poli Styx, wydaną nakładem tego samego wydawnictwa, no i cóż… Nie mogłam się oprzeć. 🙂
“Jednostka” – szwedzka dystopia o świecie zbędnych ludzi
Po przeczytaniu „Nie opuszczaj mnie” Kazuo Ishiguro zapałałam ogromną miłością do dystopii. Kiedy więc dowiedziałam się o premierze szwedzkiej przedstawicielki tego gatunku, czyli „Jednostki”, nie wahałam się ani chwili.
„Jednostka” opowiada historię Dorrit, której nie udało się założyć rodziny, dlatego po ukończeniu odpowiedniego wieku, podobnie jak inne bezdzietne osoby, trafia do miejsca zwanego Jednostką, w którym będzie miała okazję stać się pożyteczną, poddając się niebezpiecznym testom medycznym i oddając organy dla osób użytecznych, które przysłużyły się społeczeństwu, zakładając rodzinę. Główna bohaterka jest zbędna, ale pogodzona z losem, całkiem zadowolona z warunków, które otrzymała w zamian za poświęcenie ostatnich miesięcy swojego życia dla osób użytecznych. Niespodziewanie jednak Dorrit się zakochuje i jej sposób patrzenia na świat zaczyna się zmieniać, zwłaszcza, gdy otrzymuje wiadomość, która wcześniej wydawałaby się jej niemożliwa.
Strange the Dreamer #1 – “Marzyciel”
Z okazji zbliżającej się premiery drugiego tomu serii „Strange the Dreamer” postanowiłam w końcu sięgnąć po pierwszy tom tej serii, wychwalany przez większość znanych mi blogerów. Nigdy nie byłam zbyt wielką fanką młodzieżowego fantasy, a chęć jakichkolwiek eksperymentów z tym gatunkiem skutecznie zabiła we mnie jakiś czas temu Sarah J. Maas, pretendentka do tytułu królowej w moim osobistym rankingu najgorszych autorów wszechczasów.
Uważaj, kogo wpuszczasz do domu…
W tytule posta pozwoliłam sobie wykorzystać tekst znajdujący się na okładce książki, o której Wam dziś opowiem. Jest nią “Zamiana” – styczniowa premiera od Wydawnictwa Marginesy, a jednocześnie powieściowy debiut Fleet, który zyskał status bestsellera w wielu krajach.
Cmentarz Zapomnianych Książek #4 – “Labirynt duchów”
Po przeciętnym „Więźniu nieba” bałam się sięgnąć po „Labirynt duchów”, przerażona tym, że po lekturze ostatniej części Cmentarza Zapomnianych Książek resztka magii Zafóna ulotni się bezpowrotnie. Przeczytanie ostatniego tomu serii, którą się kocha, zawsze wiąże się z ogromnym ryzykiem – nic wówczas nie jest już takie jak było, znika przyjemna nutka tajemnicy, którą nakręcała niewiedza dotycząca zakończenia. Opierałam się długo, ale w końcu po jakimś czasie od premiery, gdy już ostygły nastroje, głosy oburzenia i okrzyki zachwytu, „Labirynt duchów” sam znalazł się w moich rękach, a wtedy już nie mogłam się dłużej opierać.
A gdyby tak cofnąć się w czasie?
Swoją przygodę z twórczością Zygmunta Miłoszewskiego postanowiłam rozpocząć od książki, która najczęściej rzucała mi się w oczy. “Jak zawsze”, bo o niej mowa, to podobno świetna tragikomedia o alternatywnej historii nie tylko Polski, ale też dwojga bliskich sobie ludzi. Podobno…
W połowie książkowe podsumowanie 2018
O tym, że podsumowanie mijającego roku będzie trudnym zadaniem, wiedziałam już od dawna. Gdyby jednak ktoś dziewięć miesięcy temu powiedział mi, że to będzie najlepszy rok mojego życia… Cóż, nie uwierzyłabym. A jednak tak się stało.
Bezpański pies, czyli wywiad-rzeka z Adamem Bigajem
Adam Bigaj ps. “Księciunio” to wrocławski policjant, który po przeszło trzydziestu latach służby zmuszony był z niej odejść, gdyż jego psia robota rozpoczęła się jeszcze w czasach niezbyt dobrze kojarzącej się Polakom milicji obywatelskiej. Swoje wspomnienia przelał na papier, a w spisaniu ich pomógł mu Jakub Ćwiek. Tak powstał “Bezpański”.
Co kryje się pod podszewką?
Nigdy nie byłam entuzjastką mody. Lubię rzeczy wygodne, w których mogę się schować przed światem bez obawy, że pokażę zbyt wiele. Sukienki zakładam od wielkiego dzwonu, w mojej szafie królują dżinsy. Wybieram raczej ubrania, które nie rzucają się w oczy i do tej pory nie mogę się nadziwić, że tej zimy zadaję na warszawskich ulicach szyku w ślicznym płaszczu w kolorze morskim, który nie pasuje do wszystkich czarno-szarych egzemplarzy, zgromadzonych przeze mnie do tej pory.
W lekarskim fartuchu #2 – “Paranoja”
“Paranoja” to druga część serii “W lekarskim fartuchu”. Można ją czytać samodzielnie, ale ja rekomenduję raczej przeczytanie najpierw “Obsesji” – dzięki temu będziemy rozumieć drobne aluzje, które pojawiają się co jakiś czas na kartach drugiej powieści z tego cyklu.