Mały człowiek w wielkim świecie książek
Jeśli chodzi o literackie miasta, moje serce chyba już na zawsze pozostanie wierne Barcelonie. A ponieważ lubię również historie osadzone w średniowieczu, nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po „Katedrę w Barcelonie” – niestety, nasza wspólna przygoda okazała się kompletnym niewypałem.
„Pałac Północy” to druga część Trylogii mgły i choć nazwa serii sugeruje, że książki łączą się ze sobą, w rzeczywistości wspólnym mianownikiem są jedynie tajemnicze wydarzenia z przeszłości i fakt, że jest to seria przeznaczona dla młodzieży, więc i bohaterowie zaliczają się do tej grupy wiekowej.
Z przyjemnością sięgam po powieści, których akcja rozgrywa się w Barcelonie, bo moim zdaniem jest ona jednym z najpiękniejszych literackich miast. Tym razem na warsztat wzięłam „Miasto cudów” – najsłynniejszą powieść Eduardo Mendozy.
Jak powszechnie wiadomo, kocham się w literackiej Barcelonie i z chęcią odkrywam nowych autorów, którzy umiejscawiają akcję swoich powieści właśnie w tym katalońskim mieście. Barcelona jest w tych historiach na tyle wyrazista, że zawsze staje się kolejnym bohaterem literackim i trudno przejść obok niej obojętnie.
