Jakub Ćwiek udowodnił już w ostatnich latach, że świetnie radzi sobie nie tylko jako autor fantastyki, ale także pisząc kryminały czy thrillery. Z niecierpliwością czekałam na jego powieść sensacyjną, przede wszystkim dlatego, że byłam bardzo ciekawa, jak poradził sobie z tym gatunkiem, poza tym jeśli chodzi o literaturę typowo rozrywkową, sensacja jest u mnie zdecydowanie numerem jeden. Sprawdźmy zatem, jakie są moje wrażenia z lektury „Drelicha. Prosto w splot”.
Tag: polski autor
Książka, którą powinieneś przeczytać
Z debiutancką powieścią Wiktora zetknęłam się prawie trzy lata temu (poczytać o niej można tu) i już wtedy wiedziałam, że będę chciała kontynuować swoją przygodę z jego twórczością. „I tak dalej” z perspektywy czasu nie było książką pozbawioną wad, ale pamiętam, że była to opowieść intrygująca i już wtedy można było wnioskować, że jej autor ma duży talent, który musi tylko odpowiednio rozwinąć. Nakładem Wydawnictwa Papierowy Motyl ukazała się niedawno druga powieść Wiktora, więc mam już kilka przemyśleń dotyczących tego, co stało się z talentem autora przez tych kilka lat.
Tajemnica z czasów wojennych
Dzięki uprzejmości Martyny z bloga Kryminał na talerzu, miałam ostatnio okazję oderwać się na chwilę od książek zagranicznych autorów i sięgnąć po polski kryminał. Z tym gatunkiem w wykonaniu polskich autorów mam często problem, a gdy jest to w dodatku debiut, strach jest podwójny. „Pchła” Anny Potyry jest właśnie debiutem, ale jeśli mam być szczera, w życiu nie przeszłoby mi to przez myśl, gdybym miała o tym wnioskować na podstawie lektury.
„To miała być historia drogi, a wydarzyło się dużo więcej”
Po raz pierwszy sięgnęłam po tę książkę kilka lat temu – byłam wtedy (chyba) na drugim roku studiów i miałam słabość do rzeczy infantylnie pięknych. I chyba dlatego zakochałam się wtedy w „Zrób mi jakąś krzywdę” i po kilku latach przeczytałam wszystkie książki Żulczyka. I myślę sobie, że gdybym nie sięgnęła kiedyś po tę książkę, nie byłabym teraz tym, kim jestem. Nie potrafię pisać o niej z zachowaniem choćby minimalnego obiektywizmu przez wzgląd na sentyment, którym ją darzę.
Jakub Mortka #1-5
„Podpalacza” czytałam już jakiś czas temu, a cztery kolejne części serii przeczytałam w czasie urlopu, więc postanowiłam skumulować pięć dotychczasowych powieści z serii w jednym poście.