Zazwyczaj nie sięgam po powieści z wątkiem Auschwitz, bo mam poczucie, że celem takich beletryzowanych pseudo-reportaży jest sprawienie, by temat stał się „towarem”, który dobrze się sprzedaje. A jest to przecież tak podniosłe i trudne, że aż żal, że istnieją ludzie, którzy są w stanie sprzedawać fikcję literacką jako prawdziwe historie. Dlaczego zatem sięgnęłam po „Cyklon”? Bo ufam Przemkowi i wiem, że nigdy nie napisałby na taki temat książki, która zawierałaby kłamstwa i nie próbowałby mi wmówić, że to prawda.
Tag: Przemysław Semczuk
Podsumowanie 2019 – o książkach i nie tylko
Mam wrażenie, że zaledwie kilka dni temu podsumowywałam 2018 rok, a już piszę podsumowanie kolejnego. Coraz częściej łapię się na tym, że czas pędzi z zawrotną prędkością. Jakie momenty udało mi się złapać w tym roku? Zapraszam do lektury. 🙂