Bardzo lubię thrillery, których akcja rozgrywa się w małych miasteczkach, gdzie wszyscy znają wszystkich, a na bieżących wydarzeniach ciążą tajemnice z przeszłości. Takim właśnie thrillerem jest „Mroczne jezioro”, a że brakowało mi ostatnio powieści z tego gatunku, postanowiłam przyjrzeć się bliżej sekretom, które skrywa malowniczo położone nad jeziorem Smithson.