„Kości nie kłamią” to trzecia szansa, którą dałam autorce tej serii, licząc po cichu na to, że tym razem obejdzie się bez zbyt szeroko opisywanego wątku romantycznego. Moje nadzieje nie były bezpodstawne, tym razem bowiem sprawa, którą zajmują się bohaterowie, jest jednemu z nich dość bliska, więc siłą rzeczy jego głowa powinna być zajęta innymi sprawami.