Rzadko zdarza mi się sięgać po powieści z gatunku science fiction, a jeśli już po nie sięgam, wolę raczej te poświęcone technologiom komputerowym czy medycznym, niż ekspansji kosmicznej. „Cyberpunk. Odrodzenie” spełnia wszystkie te kryteria, więc nie wahałam się ani chwili z sięgnięciem po tę powieść.