Miesiąc: październik 2017

Kryminał, Książki

„Pierwszy śnieg” Jo Nesbø – książka i film

pierwszy śnieg

Kilka lat temu, za namową mojego chłopaka, sięgnęłam po powieść nieznanego mi wówczas autora o obco brzmiącym nazwisku – Jo Nesbø. „Pierwszy śnieg”, bo o nim mowa, pochłonęłam w ekspresowym tempie. Niewiele jest książek, które wywoływały u mnie taki dreszczyk emocji, więc przed premierą filmowej adaptacji z przyjemnością sięgnęłam po „Pierwszy śnieg” po raz drugi. Nie rozczarowałam się – pomimo tego, że znałam zakończenie i pamiętałam część fabuły, czytałam tę powieść z napięciem i ekscytacją. 

Fantastyka, Książki, Wiedźmin

Wiedźmin #2 – „Miecz przeznaczenia”

miecz przeznaczenia

Mój prywatny miłośnik fantastyki dba o to, bym zawsze miała co czytać. Na półce czekają na mnie dwa kolejne tomy serii o Świecie Dysku, a dwa tomy opowiadań o Wiedźminie zostały przeze mnie już pochłonięte. Dziś nadszedł zatem czas na recenzję drugiego tomu, który nosi tytuł „Miecz przeznaczenia”. Jesteście gotowi stawić czoła smokowi i zmierzyć się z przeznaczeniem? Jeśli tak, zapraszam do lektury. 🙂

Dwór cierni i róż, Fantastyka, Książki

Dwór cierni i róż #1

dwór cierni i róż

„Dwór cierni i róż” atakował mnie z każdego możliwego zakamarka, zwłaszcza na Instagramie. Długo wahałam się przed zakupem tej pozycji, a kiedy już podjęłam decyzję uznałam, że byłaby to świetna okazja, by po raz pierwszy przeczytać jakąś książkę w oryginalnej wersji językowej. Powieść Maas długo czekała na półce na swoją kolej, bo ciągle odczuwałam pewną obawę przed tym, czy uda mi się ją w ogóle przeczytać i ile z tego czytania zrozumiem.

Carlos Ruiz Zafón, Cmentarz Zapomnianych Książek, Książki, Literatura hiszpańska, Literatura piękna

Cmentarz Zapomnianych Książek #2 – „Gra anioła”

gra anioła

Spośród wszystkich książek, które skłonna byłabym uznać za magiczne, żadna nie zaczarowała mnie tak bardzo jak „Cień wiatru”. Nawet Marquez i Cortazar nie potrafili zafascynować mnie tak, jak zrobił to Zafón. Było w tej powieści coś magnetycznego, przez co trudno było mi się od niej oderwać i zdarza się, że nadal myślę o smutnej historii Juliana i Penelope. Fascynacja przywiodła mnie do drugiej części tego niezwykłego cyklu i dziś mogę się podzielić z Wami moją skromną refleksją, dotyczącą „Gry anioła”.